Okres od szkoły średniej do końca nauki.
Wkońcu nadszedł wybór szkoły.
Od dziecka interesowałam się dźwiękiem i wszystkim co jest z nim związane.
Na tynieckiej na poziomie szkoły średniej był zawód technik realizacji dźwięku.
Od razu wiedziałam gdzie jest moje miejsce.
Od razu byłam zdecydowana, że pujdę na realizatora dźwięku.
Nie stety moi rodzice mieli na moje życie inne plany.
Chcieli żebym za wszelką cenę była masarzystką.
Pierwsza i podsrtawowa sprawa jest taka, że masarz totalnie mnie nie kręcił, wogule ani trochę.
No to jaj oznajmiłam rodzicą, że chce iść na masarz to powiedzieli mi dobrze to nie pujdziesz na masaż to w takim razie pujdziesz na technika prac biurowych.
Stawiałam się im ale nie stety nic nie wskurałam.
Poszłam na technika prac biurowych na siłę.
No i nadszedł 1 Września 2009 roku.
Rok szkolny się zaczoł.
Pomyślałam sobie wtedy no tak.
Przecież technik realizacji dźwięku też jest na poziomie studium tak więc dla świętego spokoju zrobię to technikum i pujdę na realizatora dźwięku do szkoły policealnej.
Pomimo tego, że poszłam do nie chcianej szkoły uczyłam się jak na swoje możliwości dobrze.
Poświęcałam cały swuj czas na nauke ze świadomością, że za 4 lata pujdę na realizację dźwięku.
MIałam i mam do dzisiaj moją kochaną przyjaciółkę Ewelinke, która mnie wspiera cały czas i wspierała pod czas trudnego okresu w technikum.
W pierwszej klasie było nas 3 dziewczyny.
W drugiej zostałyśmy ja i Ewelinka.
NIe stety przez wredność nauczycieli i brak dobrej woli z ich strony nie stety Ewelinki nie przepuścili.
Od trzeciej klasy do końca zostałam ja sama w klasie z chłopakami.
W czwartej klasie nadszedł czas na decydowanie otym, czy zdaje się maturę czy nie.
Ja jestem fatalna z matmy więc matury nie zdałam.
Za to zdałam egzamin zawodowy z mojego zawodu, którego wybrali mi rodzice.
Wkońcu technikum się skończyło i nadszedł czas studium realizacji.
Od pierwszego dnia było fantastycznie.
Naszym wychowawcą był taki bardzo fajny pan.
Od razu miałam z nim dobry kontakt.
Jak czegoś nie rozumiałam to zostawałam na dodatkowych zajęciach.
Pierwszą klasę ukończyłam dobrze.
W drugiej było nie co trudniej.
Mam takiego przyjaciela, i miałam plan żeby mu zrobić niespodziankę i powiedzieć, dopiero o sukcesie w realizacji dźwięku jak zdam egzamin.
Jednak moja niespodzianka nie udała się ponieważ miałam problemy lekkie i poprosiłam o pomoc.
Robiłam 2 razy więcej bo nie dość, że na bierząco na zajęciach to po każdych zajęciach pytałam się pana co będziemy robić na następnych zajęciach bo musiałam nauczyć się danego tematu z moim przyjacielem.
Dobrze, że wtedy nie ukryłam przed nim moich problemów bo mogła bym nie skończyć szkoły.
Okres realizacji był świetny.
Finalnie wszystko skończyło się dobrze i zdałam egzamin i jestem dyplomowanym realizatorem dźwięku.
Poszłam jeszcze na jedno studium żeby przedłużyć sobie pobyt z rówięśnikami.
Po nad to szukałam pracy więc stwierdziłam, że to dobry pomysł za nim praca sięznajdzie.
NO i skończyłam administrację też.
4 replies on “Okres szkoły średniej do ońca edukacji.”
Przynajmniej ten okres się dobrze skończył. 🙂
Dobrze wybrałaś.
I grunt że udało ci się zrealizować swoją pasje 🙂
gratulacje.